Pod koniec tego tygodnia Sejm będzie ponownie głosował nad wnioskiem o wotum zaufania dla Marka Belki i jego rządu. Wynik tego głosowania jest trudny do przewidzenia. Jedno jest pewne: w razie odrzucenia tego wniosku, Prezydent – zgodnie z Konstytucją – skróci kadencję Sejmu i ogłosi nowe wybory. rnWokół terminu wyborów toczy się gra. Prezydent stoi na stanowisku, że Konstytucja nakazuje mu ogłosić wybory niezwłocznie, że zatem wybory te będą musiały odbyć się w pierwszym możliwym terminie tj. jeszcze w sierpniu. Tego zdania są też partie „wiejskie”, dla których termin ten jest całkiem wygodny, tj. Samoobrona RP i PSL. Platforma Obywatelska, której miejscy i inteligenccy wyborcy wyjeżdżają latem na urlopy, uważa ten termin za niewygodny i wolałaby wybory trochę później. SLD najchętniej rządziłaby do końca kadencji, a jeśli myśli o skracaniu kadencji, to co najwyżej do wiosny. W stanowiskach tych jest tyleż szczerej argumentacji, co politycznej kalkulacji. Wygląda na to, że nie zostanie zawarty żaden kompromis dotyczący terminu wyborów i że jeśli wniosek o wotum zaufania zostałby odrzucony, to nowe wybory odbędą się w sierpniu.rnW sondażu TNS OBOP przeprowadzonym w dniach 3-6 czerwca 2004 r. zapytano reprezentatywną próbę Polaków o preferowany termin następnych wyborów oraz o oczekiwania związane z następnym Sejmem.