W tym samym czasie, kiedy Polacy decydowali o przystąpieniu bądź nie do struktur unijnych, zapytaliśmy ich o ocenę rządu – który warunki członkostwa w Unii wynegocjował – oraz kierującego nim premiera Leszka Millera a także urzędującego prezydenta. Od długiego czasu notowania zarówno rządu, jak i jego szefa są bardzo złe. Rekordowy pod tym względem jest kończący się drugi kwartał, w którym to zostały przekroczone kolejne bariery społecznej dezaprobaty: w przypadku rządu opinie krytyczne przekroczyły po raz pierwszy poziom 80%, zaś w przypadku premiera – poziom 70%. Taki był „bilans otwarcia” drugiego kwartału (kwiecień). Jaki jest „bilans zamknięcia”? Pokazuje to powstały po badaniu komunikat.