W drugi weekend stycznia przeprowadziliśmy pierwszy w tym roku pomiar preferencji partyjnych. Poprzedni sondaż miał miejsce miesiąc wcześniej (grudniowe badanie realizowaliśmy tuż po wypadku rządowego helikoptera, ale jeszcze przed szczytem w Brukseli, w którym – jak się później okazało – premier, pomimo stanu zdrowia, uczestniczył).rnW sondażu pytaliśmy Polaków o gotowość wzięcia udziału w hipotetycznych wyborach do Sejmu – gdyby miały się one odbywać w najbliższą niedzielę – oraz o to (pytanie kierowaliśmy do osób, które wyrażały zainteresowanie pójściem do urn), na przedstawicieli której z partii by zagłosowali (przy prezentowaniu wyników poparcia dla partii pominęliśmy osoby, które nie były pewne jak głosować).